Nastepnego dnia.
W szkole obleciała mnie grupka dziewczyn
- Jak sie mieszka z Lou i Niallerem? - zapytała jedna z nich
- Lou jak Lou jest wkurwiajacy
-A Niall? - zapytala jedna z nich
-Hmmm. ... a Niall.... woli chłopców - odpowiedziałam po czym
Wyminęłam grupkę dziewczyn i wróciłam do domu.
Juz po chwili usłyszałam trzask drzwi. Do salonu wparował wściekly Horan
-Wole chłopców? - zapytał wkurwiony
-A nie? -Zapytałam
-Już nie żyjesz kurwa
- hahahahaah dobre sobie - dopiero teraz zauważyłam ze Niall się do mnie zbliża , bez zastanowienia zaczęłam uciekać Niestety nie spodziewałam się ze nie będę miała zamka w drzwiach . Horan złapal mnie za nadgarstek
-Wole chlopcow , tak? - zapytal
- takkk - odpowiedzialam
-A chcesz się przekonać ze jest inaczej - nie czekając na moja odpowiedz wpił się w moje usta , nasz pocałunek z chwili na chwilę stawał się coraz to namiętniejszy. Oderwaliśmy się od siebie gdy usłyszeliśmy jak Louis wrócił do domu .Niall bez zastanowienia opuścił mój pokój.
Poszłam do salonu obejrzeć jakiś film. Po chwili dołączyli też chłopcy . W kieszeni poczułam wibracje oznaczające iż dostałam smsa . Hmmm... nie znałam tego nr . No nic kliknęłam zobacz : Podobało ci się? Niall xoxo bez zastanowienia odpisałam "nie" . Już po chwili zauważyłam irlandczyka piszącego coś na swojej komórce. Po chwili dostałam kolejnego smsa od niego. Skąd on ma mój nr? No nie ważne... napisał " gdyby ci się nie podobało to byś mnie odepchnęła . No niby racja , bez zastanowienia udałam się do mojego pokoju. Dzięki bogu miałam sama łazienkę .Wzięłam szybki prysznic i już po kilku minutach leżałam w moim łóżeczku. Kolejny dzień W szkole jak zwykle bylło nudno postanowił am urwać się z Justinem z ostatnich lekcji. Cały czas się śmialiśmy. Po drodze spotkaliśmy Horana lizącego się z jakąś laską . Postanowilismy pójść jeszcze na lody. Potem Jus odprowadził mnie do domu. Dziś po zegnaliśmy się inaczej niż zwykle.
19:22:41
Jus zaczął mnie całować , z chwili na chwile pocałunek stawał się coraz namietniejszy. To było najlepsze pożegnanie ever.!
Do domu weszłam w wyśmienitym nastroju . Poszlam do kuchni się czegoś napić bo w salonie siedzial Niall. Gdy tylko mnie zauważył od razu wparował do kuchni
-Dziwka- wyczułam od niego alkochol
-Męska dziwka-odburknęłam
-Zachowujesz sie jak dziwka najpierw miziasz sie z Justinem. Potem całujesz sie ze mną i teraz lizesz sie z Justinem
-A ty masz dziewczyne
- Niewiem o czym ty mowisz
- Weź spierdalaj
-No chyba cie głowa boli
- Pierdol się
-Dobrze ale tylko z tb
- mozesz se pomazyc
-wiem ze na mnie lecisz- powiedzial z zadziornym uśmieszkiem.
-No chyba kurwa nie - odburknelam
- no chyba kurwa tak - nie czekając na jaką kolwiek odpowiedz z mojej strony zaczal mnie calowac
Tym razem nie skonczylo sie na niewinnym pocałunku
Horan zaniosl mnie do swojego pokoju , zamknął drzwi na klucz i zaczal jeszcze namietniej calowac
-Nadal uwazasz ze na mnie nie lecisz?
- no chyba nie
-No chyba musze cie przekonać -znowu sie calowalismy ,tym razem usiadlam na nim okradkiem a jego rece zaczęły błądzić pod moją bluzką .
Do drzwi zaczal pukac louis.
Niall nie chetnie mu otwotrzyl.
-Stary co ty robisz z moją siostrą w zamknietym pokoju?
-Emmm ymmm no bo my...
-No bo my jestesmy razem- dokonczyl za mnie Niall
-Hahahahah jaja se robisz? Ze niby ona cb polubiala
Hahahah
-No i czego sie drzysz jak kobyla to prawda jest
369 Dni pozniej
-Niall chodz tu !! - Dre sie na caly dom
- Co sie stalo skarbie?
-Usiadz spokojnie i oddychaj
-No dobra , ale ja wole obok cb , posun sie
-No dobra kladz sie
-Co chciałaś mi powiedzieć ?
-Kocham cie :) ,
- Ja cb tez - mowiac to złaczylam nasze usta w calosc
Juz po chwili kolejne czesci naszej garderoby lądowali na ziemi. Taaaak zrobilysmy to i to nie pierwszy raz
-T.I kochanie wiesz ze sie nie za bezpieczalismy juz z miesiac ?
-Niall ty gnojku
-Będą male Horanki!- mowiac to zaczal latac nago po calym domu .
- Ubierz sie jedziemy do lekarza
-Kochanie zapomnialaś chyba że jesteś Panią Horan
The end :-):-)
No hej tutaj Wiola nareszcie upragniona część imagina z Niallem sorrki że tyle jej nie było ale jak same wam wcześniej tłumaczyłyśmy poprostu gdzieś się zapodziała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz