wtorek, 31 grudnia 2013

Naj Naj :)

Wesołego Sylwka Ogromnego kaca  oraz dużo  miłości , i sukcesów w nowym roku abyście spełniały swoje marzenia i wkońcu poznały Naszych kochanych chłopaków wiadomo kto nie miał okazji :)


poniedziałek, 30 grudnia 2013

Postanowienie

W dalszym ciągu pod notką nie ma żadnego kom czy lepiej jest bloga usunąć bo naprawde nie ma sensu prowadzenia go dalej jeśli i tak i tak nie ma kom czy ktoś wkońcu skomentuje bo widzę że wyświetlenia się podwyższają a kom nic więdz do końca tyg ko zlitujcie się i napiszcie TUTAJ w kom co mamy z tym zrobić Mamy w Wiolą też pomysł aby tego bloga bo i tak nikt go nie komentuje no chyba że ktoś zacznie to sprawa zamknęta 2 kom i dalszy rozdział aby zrobić tak że kiedy tego bloga   nie będzie pisać nowego ale już przede wszystkim lepszego i wg bardziej się postaramy wybór należy do was

środa, 25 grudnia 2013

Imagin z Liamem


Wciąż nie mogę pogodzić się z tym co się stało Liam dlaczego mi to zrobiles?Przez jedno wielkie nie porozumienie stracilam najważniejszą osobę..."Tyle nas łączyło wspólnych chwil
Teraz tylko wspomnień czar pozostał mi
Twój zapach tak dodawał dużo sił
Powiedz teraz jak ja mam bez Ciebie żyć
Nie potrafię się pogodzić z tym, że Cię nie ma juz tu przy mnie dziś"
Z wielkim trudem wstalam z łóżka zachwiałam się cóż wypite przeze mnie procenty dawaly o sobie znac. Weszłam do łazienki szukając mojej najlepszej przyjaciółki - żyletki. Znalezienie jej wywołało uśmiech na mojej twarzy. Spojrzałam w lustro nie potrafię żyć z poczuciem winy - to przeze mnie zginął Liam.   RETROSPEKCJA
*Kilka dni temu *
Cholera strasznie mnie boli auć .....
-Dan kochanie co ci jest - zapytał zaniepokojony Liam
-Boli mn w okolicach podbrzusza i niżej ... -ledwo odpowiedzialam
-Pojedzmy może lepiej do lekarza-zaproponowal Liam.
-Nie,  skarbie juz mi lepiej- rzekłam
-Oj tam i tak zaraz zadzwonie i umowię cię do ginekologa.
*Dzień pozniej*
Jestem juz w szpitalu , czekam pod drzwiami ginekologa za chwilę prawdopodobnie będę musiała tam wejść jednak Liam nadal nie ma . Cholernie się boje. ...
-Pani (T.I.) zapraszam - rzekł całkiem przystojny mężczyzna .
Weszlam do gabinetu obserwując ginekologa który cały czas się uśmiechał .
-A wiec pani (T.I.) co ci dolega?
-Mam straszne bóle w okolicach podbrzusza i niżej .
-Rozumiem , zrobimy badanie i sprawdzimy .
Po wykonaniu badania lekarz podal mi papier abym mogla wytrzeć brzuch po Usg.
-A więc (T.I) nie masz czym się martwić są to zwykłe bóle miesiączkowe -rzekl lekarz i zaczal sie do mnie zbliżać.
*w tym samym czasie*
-Alez proszę pani tam jest moja dziewczyna ja muszę tam być z nią - powiedziałem juz lekko wkurzony całą sytuacją . Pielegniarka nadal byla nie ustąpiliwa , nie zważając na to wtargnęłem do gabinetu . Takiego widoku to się nie spodziewałem .  (T.I.) całowała się z tym lekarzem.
-To są jakieś kurwa żarty -krzyknąłem
Perspektywa (T.I.)
-Liam to nie tak , proszę wysłuchaj mnie- krzyczałam ze łzami w oczach . Jednak on mnie nie słuchał podszedł do lekarza i uderzył go z całej siły w twarz i wybiegł rzucając masę przekleństw. Szybko ruszylam za nim. Nie zdążyłam go dogonić uslyszalam tylko pisk opon.
Zalana łzami wracałam do domu co chwilę ponawiając próbę poleczenia się z Liamem .
Po chwili zrezygnowana schowalam telefon do kieszonki. Po sekundzie poczułam wibrację  telefonu. Szybko go wyciągnełam z kieszonki i odebralam
-(T.I) Liam miał wypadek nie żyje To wszystko przez ciebie ! Jak mogalaś mu to zrobić -wydzierał się na mnie Louis.A ja nie wiedzialam co zrobić , nogi sie pode mną ugieły.
*Koniec wspomnien*
Nie wiedząc kiedy zaczęłam kreślić kreski żyletką na mojej ręce . Krew spływała swobodnie i szybko a ja bylam coraz bardziej radosna i szczęśliwa . Po chwili nie czułam już nic.
Tylko ciemność .

Imagin nie wyszedł taki jaki byśmy chciały ale ważne że jest. Byście chciali aby ukazał się imagin +18 ?  Liczymy na wasze kom


Wazne bardzo

No to niestety mamy ważną sprawę do omówienia ponieważ kom wg nie ma a tak dalej nestety być nie moze mamy dla was propozycje jeśli ta hisotria was nie kręci robimy tak usuwamy rozdziały imaginy zostają i piszemy podobną ale owiele lepszą historię oczywiście bohaterowie zostają  czy komentujecie TEN post i wtedy dalej piszemy tą historię bo my nie wiemy czy ktos wchodzi przez przypadek czy czyta decyzja należy do was pamiętajcie że możecie zostawić anonimowy kom

Fanfiction cz 1

Mam przed napisaniem dla was wiadomość otóż miał byc on z Zayn ale zmieniłyśmy na
Nialla i także główną bohaterkę pewnie zaraz po przeczytaniu już będziecie wiedzieć ale jeśli chcecie zjedzcie w dół tam będzie  także to tyle teraz zapraszamy do czytania



Ta wiadomość zniszczyła moje życie i nigdy już nie będzie takie samo
Zabrzmiał dzwonek na przerwę dzięki bogu nie mogłam już wytrzymać szybkim ruchem włożyłam do torby książki w planie wykazywało że teraz mam biologię - jak ja jej nie lubię pomyślałam
z kieszeni wyjęłam mój telefon i słuchawki kiedy już chciałam włączyć muzykę podszedł on Josh -świetnie jeszcze jego mi brakowało !
J- Kogo moje piękne oczy widzą Natalie
 Josh to że tak powiem dupek który myśli tylko o tym aby zaliczyć dziewczynę słyszałam już o jego wybrykach myśli że ja będę taka naiwna
N- zostaw mnie i idz do swoich dziwek
J-właśnie jedna przedemną stoi w jego oczach widziałam tą złość
odruchowo cofałam się w tył ale napotkałam coś zimnego a mianowicie ścianę chłopak zbliżył się do mnie
złapał za podbródek próbowałam się wyrwać ale był silniejszy
N- Josh puść to boli
J- i ma boleć słyszysz myślisz że jesteś taka świetna o nie kochanie i tak cię zaliczę
Wtedy w mojej głowie ułożył się dość chytry plan
J- To jak będziesz grzeczna
kiwnęłam głową na tak a kiedy był blisko pomyślałam  dał się nabrać kopnęłam z całej siły w jego czuły punk w wyniku czego chłopak zgioł się w pół
N- Ale nie w tym życiu
złapałam za ramię mojej torby i pognałam jak na zawołanie przez korytarz oby mnie nie złapał moja szkoła była dość duża ale na moje szczęście zabrzmiał dzwonek wmieszałam się w tłum uczniów takim sposobem znalazłam się pod moją klasą otarłam łzy spływające po moich policzkach
Reszta lekcji minęła dość szybko

niestety kogo zobaczyłam pod szkołą dało mi poczucie niebezpieczeństwa a moje ciało przeszły dreszcze
Horan we własnej osobie nieznałam go dobrze bo tylko na przerwach wiem tylko tyle że on nie boi się niczego traktuje dziewczyny jak numerek kiedy przechodzi korytarzem każdy spuszcza głowę w dół ale nie idzie sam razem z 4 swoich kolegów są tutaj niedawno a już wzbudzili postrach nawet Josh nie bryka koło nich  ale przecież Natalie weź się w garść przejdziesz obok niego i nic się nie stanie stał daleko odemnie bo przy rozmawiał jak mu tam z Liamem ale kiedy odruchowo zawieśiłam na nim oko puścił mi oko i uśmiechnął się cwaniacko  szybko speszona spuściłam głowę przypomniała mi się cała sprawa z Joshem teraz wszystko mi się przypomniało oparłam się o ścianę zacisnęłam mocno powieki ale niestety łzy poleciały  


Z perspektywy Nialla
Kiedy rozmawiałem z Liamem we szkoły wyszła jakaś dziewczyna kiedy na nią spojrzałem to już wiedziałem że będzie moja  chyba ją dzisiaj widziałem co zrobiła Joshowi ale dobrze mu nie lubię gościa inne grupy tylko ruszy mają własność to go matka nie pozna ale nie wyglądała na prostą no to zaczyna się niezła zabawa pomyślałem
zauważyłem że dziewczyna gdzieś zniknęła więdz pożegnałem się z Liamem i dostrzegłem ją opierającą o ścianę chyba płakała dlaczego to mnie jakoś tak dziwnie zakuło przecież widzę ją pierwszy raz na oczy
tak wyglądał Niall

Kiedy byłem obok niej odchrząknąłem a tajemnicza dziewczyna zaraz podniosła głowę szybko otarła łzy i wygładziła spodnie
N- coś się stało ?
Nata- ym nie muszę już iść cześć
N - to może przynajmniej mógłbym sliczotkę odwieść do domu
Dziewczyna chwilę się zastanawiała
N- Choć przecież nic ci nie zrobię ludzie za szybko oceniają mnie obiecuje będę grzeczny uśmiechnąłem się a ona lekko zaśmiała się boże jaka ona piękna jak się śmieję
Nata- obiecujesz ?
N słowo no choć chyba zbiera się na deszcz nie płacz taka piękna dziewczyna nie powinna tego robić
Nata- może ma poprostu powód
N-może i ma ale nie zawracaj sobie teraz tym głowy Niall podałem jej rękę
Nata- Natalie miło mi
Nagle zadzwonił mój telefon to Lou
N- poczekasz chwile muszę odebrać
Nata-jasne
 zauważyłem że zblizał  Josh więdz powiedziałem szybkie muszę kónczyć do słuchawki i schowałem telefon do kieszeni
Był nieźle wkurwiony ale tylko podniesie na nią rękę to źle skończy
widziałem jak trzęsie jej się ręka
N-Natalie nie bój się
Nata- Niall pomóz mi
oddaliłem się na pare kroków udałem że dzwoni mi telefon dziewczyna była zdezorientowana
N-Zaufaj mi
Josh podszedł
J- i co kochanie mówiłem ci że cię dorwę zaczoł szarpać ją a ja wtedy podszedłem i złapałem dziewczynę a pasie
N jest jakiś problem
J yyy nie no coś ty
N słuchaj jeszcze raz zobacze cię że kręcisz się wokół Natalie dotkniesz ją albo coś czego ja nie zobacze a ona mi o tym powie to jak ci wpierdole że cię twoja matka nie pozna zrozumiano krzyknąłem
J tak
N głośniej
J tak
N no grzeczny chłopczyk a teraz spierdalaj i żebym cię nie widział obok niej ona jest teraz moją własnością

Perspektywa twoja
No nieźle Josh dostał ale czy ja się przesłyszałam moją własnością boże w co ja się wpakowałam



No hej mamy nadzieje że podoba się jak świąta
                     




wtorek, 24 grudnia 2013

Happy birthday Louis !

Dzisiaj urodziny ma nasz Tomo jak to szybko czas leci ostatnio oglądałam teledysk WMYBT i się popłakałam szybko dorastają Louis

                                              Polskie Fanki cię kochają


poniedziałek, 23 grudnia 2013

Rozdział 26

             2 kom = next

                                     Włącz rozluźnia :)http://www.youtube.com/watch?v=NweV8WOZSyM
                                                         Perspektywa Emily
                                                        Kilka dni później
Cicha ciemna noc spędzana codziennie tak samo to samo przeżywane może poprostu się przywykłam już do tego sama nie wiem rany na rękach goją się ale już nie robię tego na nich nie umiem przestać teraz czuję się jakbym przeżywała coś z całego mojego życia kiedyś myślałam że płaczą tylko słabi nie płaczą ci który są bezsilni a łzy też są oznaką walki którą za każdym razem przegrywasz tak jest w moim wypadku codziennie czuję się jak przegrana jak ktoś poprostu jak śmieć który gdzieś tam sobie żyje każdy ma w dupie czy jest czy go nie ma a może jakby go nie było było by lepiej straciłam go a może to on mnie nie mam siły by opanować łzy wciąż ocieram łzy może i jestem sama czuję się jak mgła niewidzialna tajemnicza
                                 Wczoraj jest Historią ........

                                    Jutro Tajemnicą ......


          Dziś jest darem


Tylko trzeba umieć wykorzystać to co się dostaje czy to sen że ciebie przy mnie nie ma miałeś być przecież na zawsze pamiętam jak płakałam przed au
tobusem ocierająć słone łzy że ciebie już nie zobacze gdybym wiedziała jak to się potoczy przytuliła bym Cię mocniej ale przecież nie będę ci kazała mnie kochać nie musisz ale możesz to że ja to robię nie oznacza że cały świat ma stanąć ale mój już to zrobił nie wiem kiedy ruszy te rany to wszystko są za coś jedna za moją naiwność przecież kto mnie pokocha druga że mimo tego dalej cię kocham kolejne już tajemnica czy ktoś zdoła zapełnić moją pustkę ? chyba tylko twoje kocham Cię może i wybaczyłam ci bo o to prosiłeś nie umiałabym się nawet na ciebie gniewać po poprostu taka jest miłość łzy zbierające się w moich kącikach oczu stają się coraz częstsze przez kilka dni popsuły się moje relacje z Mią tylko mijamy się na korytarzu wychudzona dziewczyna posyła mi lekki uśmiech odwzajemniony lepiej mi się śpi kiedy mam jej uśmiech przed sobom jak lek który leczy ale koniec wkońcu to dzisiejszy dzień jest darem więdz muszę go wykorzystać .....


                                                                   Perspektywa Mii
You and I
We don't wanna be like them
We can make it 'till the end - nic nie może nas rozdzielić rozdzielić nas może nie pewność , rozłąka na tyle czasu 
Nothing can come between albo poprostu inna dziewczyna w twoim życiu może nie jestem poprostu tak ładna jak ona
You and I                         
Not even the Gods above
Can seperate the two of us
No, nothing can come between
You and I
Oh You and I

Emily ona ma problem widzę to chodzi w za dużych bluzach ale teraz widać jak bardzo mocno ich kochamy mieszkamy w końcu tam gdzie mieszkałyśmy z chłopakami ale tylko same Perii wyjechała w trase Danielle tańczy więdz wiadomo też miała sprawę aby wyjechać chcę z nowu tak jak wcześniej śmiać  się uśmiechać po prostu czuć że żyję ale nie umiem mimo starać moja waga to nie łatwy temat ta choroba powoli staje się pewną częścią mnie potrzebuje pomocy potrzebuję przyjaźni potrzebuję Emily próbowałam wstać lekko zachwiałam się ale jakoś zdołałam utrzymać równowagę czuję się beznadziejnie ale ona jest częścią mojego życia w takich chwilach powinnyśmy się trzymać razem a kończy się tylko uśmiechem i każda wraca to swojego pokoju swoich problemów chcę aby było tak jak kiedyś i tak będzie wyszłam więdz z pokoju kierując się do jej ale tuż przed dzrzwiami ujrzałam że dzrzwi się otwierają spojrzałyśmy sobie z Emily w oczy i wpadłyśmy sobie w ramiona



Hejj mamy nadzieje że rozdział się podoba kom nie było ale chciałyśmy wam dać taki prezent na święta właśnie jeśli o nie chodzi to życzymy wam dużo szczęścia :) bo chyba to jest najważniejsze

niedziela, 22 grudnia 2013

Imagin z Louisem

To ciekawe jak przez parę chwil twoje życie może się zmienić jestem (t.i) w młodości straciłam mamę tata pracuje w dużej firmie więdz jest zabiegany a mi zostaje moja malutka siostrzyczka Rose kocham ją ponad życie ale nie ma co się żalić wakacje słowo które od razu na same jego brzmienie uśmiech tak też było Rose ma skończone 3 lata jest słodką brunetką też sama nią jestem oczy ma po mamie trochę mi ją przypomina
Obudziło mnie skakanie Rose po moim łóżku i jej śmiech uśmiechnęłam się lekko
R-(t.i.) wstawaj jesc  mi się chce
Widziałam że niedawno wstała bo przecierała zaspane oczka
T- No już wstaję idz na dół a ja zaraz przyjdę bo muszę się przebrać malutka tylko kiwnęła główkom i pobiegla na dół
ja w tym czasie przebrałam się uczesałam wiecie pierdoły same
  

Wziełam ją na ręcę
T – a co by pani sobie życzyła na śniadanie
Dziewczynka chwilę się zastanowiła po czym powiedziała że nalesniki
Klasnęłam w dłonie i zabrałyśmy się za przygotowania śniadania
Po skończonym posiłku ubrałam Rose i pomyślałam że skoro jest tak ciepło to Rose może spokojnie wyjść na dwór a że ja wsumie nie mam nic do roboty to wyjdę razem z nią
T- Rose idziemy na dwór ?
Dziewczynka kiedy tylko usłyszała słowo dwór pobiegła do drzwi jak oparzona ale niestety do klamki trochę jej brakowało śmiałam się kiedy widziałam malutką Rose na palcach ostatkami sił próbującą otworzyć dzrzwi Postanowiłam zakończyć trud siostry i podsadziłam ją
uśmiechnięta wybiegła na podwórko
R- (t.i.) goląco mi wyjmies mi pilke z domu
Ocknęłam się że zawsze zbieram zabawki Rose do domu
T- Rose choć ze mną weźmiemy jeszcze parę rzeczy
Kiedy się obejrzałam to malutka była już przede mną wziełyśmy potrzebne rzeczy a mianowicie ;
koc,zabawki , picie , okulary przeciw słoneczne mój telefon
Spojrzałam jeszcze raz czy mamy wszystko i ostatecznie wyszłyśmy z domu rozłożyłam koc na trawie włączyłam piosenkę na swoim Czarnym Iphonie podwinęłam koszulkę odkrywając brzuch
Rose była blisko więdz ją słyszałam bawiła się swoimi zabawkami

W tym samym czasie Perspektywa Lou

Lou ! Louis halo ziemia do Tomo krzyknął Styles
L- yy co sorry zamyśliłem się
H- patrz na drogę
A no tak wracamy ze studia z całym zespołem mieszkamy razem
ostatnio chodzę jakiś zamyślony może jest to spowodowane tym że moja druga połówka coś się spóźnia ale co taki los
Chłopaki jak zwykle wygłupiali się ale ja jakoś nie miałem ochoty obok mnie siedział Liam
Li-No dobra Lou mów co ci na sercu leży
Lo-Mi ? Nic wydaje ci się
Starałem był jak najbardziej wiarygodny ale coś mi chyba nie wyszło Liam tylko zrobił minę yhy i dalej nie dawał za wygraną
Li- Przecież widzę mów
Poddałem się bo wiedziałem że i tak wygra opowiedziałem mu o tym wszystkim on odziwo myślałem że będzie się śmiał uśmiechnął się
Li- Wiesz mam dla ciebie nawet niezła kandydatkę
Lo- A mianowicie ?
Li- Jak to my na nią mówimy ''bogini''
Zaśmiałem się
Lo-Co ? Powiedziałem z lekką ironią w głosie
Li-Chłopaki opowiedzcie naszemu Tomo o naszej bogini
Styles od razu pierwszy ruszył do opowiadania a chłopacy głośno wzychnęli
Po opowieści Hazzy dalej nie kojarzyłem o która dziewczynę chodzi nie znam tutaj zabardzo sąsiadów podjechałem przed dom
Malik odezwał się no to teraz popatrz rzeczywiście jakaś dziewczyna mieszkała naprzeciwko nas

W tym samym czasie

Słońce grzało mocno odpoczynek to najbardziej lubię chciałam podnieść głowę bo niesłyszałam Rose ale zaraz poczułam coś zimnego na brzuchu wskutek czego pisnęłam otworzyłam oczy a tu przedmną jak w namalowanym uśmiechu Rose z pistoletem na wodę śmieje się ze mnie o nie tak dobrze nie będzie kochanie
T jak cię dorwę to zobaczysz
skubana uciekła już a ja zaraz podniosłam się i też chwyciłam pistolet który odziwo leżał zaraz obok mnie i tak może minęło kilka minut jak razem z Rose oblewałysmy się wodą potem zjadłyśmy lody które przyniosłam w domu no takie dni to ja lubię
T- Chodz Rose idziemy się przebrać
R- Ale ja chce jesce być na dworzu
T+ Prze ciez się i wyjdziesz a teraz odłóż piłkę i choć piłkę którą miała w ręku postawiła i kopnęła stałyśmy przy furtce i widocznie pomyliły jej się strony bo zamiast w stronę domu to kopnęła w stronę sąsiadów tak piłka wleciała przez owtartą bramę do chłopaków ? Chyba tam mieszkali nie pamiętam wszytkich bo mieszkamy tutaj od niedawna tata zmienia pracę często sami wiecie o co chodzi
R- (t.i.) piłka moja pilka krzyknęła
T- Choć nic się nie stało potem pójdziemy dziewczyna kiwnęła głową ale kiedy wszedłam do domu widocznie nie posłuchała mnie bo nie słyszałam jej kroków zaraz pobiegłam za nią myśłałam że jest przed domem ale tam jej nie było


Perspektywa Tomo

No kiedy zobaczyłem ją całą mokrą to serce stanęło mi a w brzuchu poczułem coś dziwnego czyżby Liam miał rację że to ona może być tą jedyną ? Idealnie dopasowane ubrania opalone ciało miałem ciary kiedy na nią spogladałem w oknie
Z- i co jak tam bogini niezła co ?
Lo- No przyznaję że niezła dupa
Z naszej rozmowy wyrwał mnie dzwonek do drzwi
powiedziałem ciche poczekaj i otworzyłem moim oczom ukazała się malutka dziewczynka zdawalo
mi się że właśnie ona przed chwilą biegała z naszą boginią
Uśmiechnąłem się lekko
Lo- co cię do nas sprowadza mała ?
R- Plose pana bo mi wpadla psypadkowo pilka tutaj
Już chciałem coś odpowiedzieć ale głos jakiejś dziewczyny mi to przerwał kiedy zobaczyłem kogo to zaparło mi dech w piersiach to ona
T Rose prosiłam cię abyś się najpierw przebrała a potem bym razem w tb poszła
R pseplasam
T no już Część jestem (t.i)
Lo Hej Louis miło mi
T to jak możemy odebrać naszą zgubę
Lo tak jasne przyniosłem piłkę z tyłu domu
T dzięki
Boże jak się ona uśmiecha
Lo do usług mam nadzieje się jeszcze spotkamy
T ja też
Lou słuchaj może wpadniesz potem do nas
T nas ?
Lo tak mieszkam z 4 kolegami z zespołu
T nie będę robiła problemu śpiewasz ?
Lou nie no przestań małą panię też zapraszamy tak słyszałaś o zespole One Direction ?
T nie mów że to wy ? Zaśmiała się
Lo zależy cz na dobrze czy źle
T macie naprawdę fajne piosenki
Lou dzięki
T dobra ja będę leciała to do zobaczenia
  
Perspektywa twoja

Ten czas leci jesteśmy już po slubie mamy śliczną córeczkę Amy która jest dopełnieniem naszej rodziny i pomyśleć że dzięki Rose jestem teraz szcześliwa 

Mam nadzieje ze podoba sie 

  

sobota, 21 grudnia 2013

Imagin z Niallem

Ciepły grudniowy wieczór jak zwykle spędzasz w domu kubek gorącego kakao parzył delikatnie opuszki twoich palców siedząc na parapecie jak zwykle rozmyślałaś o wszystkim i o niczym gdy pomyślałam o nim kilka łez popłynęło z moich oczu a za nimi kolejne zamknęłam oczy mając nadzieje że zatamuje je ale na marne jak zwykle na mnie nakrzyczał trzasnął drzwiami i gdzieś wyszedł wraca późno kiedy ja już śpię każda rozmowa z nim kończy się kłótnią chyba nie widzi jak bardzo mnie rani poznaliśmy się kiedy on przypadkowo wpadł na mnie w kawiarni rozlewając tym samym ciepłą ciecz na moją bluzkę ostatecznie zostałam przeproszona rozmowa się kleiła a dalej już samo za siebie mówi otarłam łzy i udałam się do kuchni w celu odstawienia kubka do zlewu na zegarze wybiła 23 a jego dalej nie ma tak minęła może godzina dalej głucho przyzwyczaiłam się już można powiedzieć skrzypnięcie drzwi oznaczało że ktoś wchodzi nierówne kroki podejrzewam że wiem co się szykuje widok zalanego w trupa Horana nie zdziwił mnie kiedy mnie zobaczył na buzię wkradł mu się uśmiech popatrzyłam chwilę na niego a on dziwnie poruszył brwiami w dalszym ciągu nie wiedziałam o co mu chodzi dopiero gdy obejrzałam siebie całą ocknęłam się nie wiedziałam w co się ubrać więdz postanowiłam ubrać za duża bluzę Nialla i nogi zostawić odsłonięte teraz myślę że raczej nie był to dobry pomysł niebieskooki dalej jednak nie spuszczał ze mnie wzroku zachwiał się lekko no ciekawe ile tym razem wypił 
N- oo (t.i) ?
T- Nie duch święty 
N-no no kochanie wyglądasz hmm bosko ?
Przybliżył się do mnie nie lubię przebywać z kimś kto jest upity nie wiadomo co komu przyjdzie do głowy 
T- Niall idz spać 
N- Nie rozkazuj mi suko wydarł się na mnie 
To zabolało bardzo mimo że wiem że nie wie co robi ale i tak zabolało cholernie niestety tak zalanego go nie mogę zostawić zdemoluje cały dom trochę zaczełam się go bać 
T- Przestań jesteś pijany
N- a co koleżance się coś nie podoba wiesz nie wiem jak ja mogę być z kims takim ale pyskata jesteś zaleta 
przybliżył się bardzo stał można że powiedzieć na przeciwko mnie
On sobie chyba żarty robi niestety dalsza kłótnia może oznaczać niemiłe zakończenie ale zaryzykuję złapał mój podbródek dość mocno
T- przestań to boli ! 
N- Jeszcze jedno słowo a będziesz leżeć na podłodze chyba że grzecznie idziemy na górę 
Łzy leciały z moich oczu cholernie się boję błagam cię Horan przestań no raz grozi śmierć
Pokiwałam głową a kiedy Irlandczyk mnie puścił wymierzyłam mu z całej siły z kolana w  ( tutaj chyba wiecie gdzie ) Kiedy zgioł się  w pół uciekłam do kuchni pomyśłałam że to był zły pomysł aby własnie tam ale gdzieś trzeba było 
N -Ty dziwko tylko Cię dorwę to zabije 
Kiedy usłyszałam te słowa zamarłam no teraz to po mnie żegnaj świecie ..
Rozglądałam się po kuchni ale na marne usłyszałam tylko szybkie kroki ktoś póknął mnie w ramie nie chciałam się odwracać ale niestety sam to zrobił poczułam silny bół na policzku w wyniku czego upadłam na podłogę reką dotknęłam pulsującego miejsca ale ból się dopiero zaczynał złapał mnie za włosy i trzymając je tak mówił
N- Oj i na co ci to było kotku ? I tak ze mną nie wygrasz  boli ? ma boleć! wydarł mi się prosto w twarz o czy ja dobrze widzę łzy ? zaśmiał się głośno uderzył mnie jeszcze kilka razy siedziałam w koncie bita Tak po prostu chlopak który mnie kocha robi cos takiego kopniaki , rzucanie czym się da w ciebie za powiedzenie idz spać?
N - A teraz słuchaj kurwo idę spać straciłem tylko czas beczysz ? hahaha i dobrze zapamiętaj ja tu żądzę Skrzypnięcie schodów poszedł sobie 
Nie mogę się podnieść wszystko mnie boli ostatkami sił wstałam do łazienki kiedy zobaczyłam swoje odbicie zamarłam krew siniaki tylko tyle mogłam powiedzieć o swojej twarzy całe ciało w nich było odkryłam rękaw bluzy i zaczęłam płakać moje ciało nie moje serce krwawi 
Reszte nocy spędziłam w kącie płacząc boję się we własnym domu Pięknie pomyślałam ..........


                                                Perspektywa Nialla 
Obudziłem się z mocnym bólem głowy nie pamiętam co się wczoraj dokładnie stało wiem że szedłem do domu z kwiatami przeprosić (t.i) mimo że wciąż się kłócimy ona nie odchodzi bardzo ją kocham dlatego aby jej nie stracić chciałem zakończyć kłótnie z dumę schować  w kieszeń pamiętam że szedłem obok jakiegoś baru gdy zadzwonił mój telefon Harry chciał abym wpadł do niego oczywiście próbowałem się wybronić ale ostatecznie poszedłem wiem tylko że reszta zespołu tez tam była alkohol tylko tyle pamiętam dalej film się urwał ale jestem w domu czyli wszystko jest dobrze ale nie czuję obok siebie śpiącej (t.i) to dziwne zawsze śpi do późna dziwne ja spałem w ubraniach ?  z rozmyśleń wyrwał mnie dzwięk płaczu ? dobra co się tutaj do cholery dzieje 
zszedłem na dół dzwięk docierał  z kuchni  rozejrzałem si wokoło ale nikogo nie widziałem dopiero w kącie zobaczyłem ją moją (t.i) moje serce tak jakby w środku ktoś podzielił na pół krew siniaki co się tutaj w nocy działo zabij tego kto jej to zrobił !
N- (t.i) ?
Na dzwięk mojego głosu odrazu zrobiła ciche o w jej oczach malował strach tylko dlaczego własnie mnie się boi 
T- Niall zostaw mnie zrobie wszystko co każesz tylko nie bij mnie 
N Co (t.i) o czym ty mówisz nic ci nie zrobię kiedy podszedłem bliżej zaczęła płakać 
T- Nie rób mi krzywdy zasłoniła swoją twarz rękami 
Boże ja powoli zaczynam kumać o co chodzi boże co ja narobiłem jak mogłem podnieć rękę na moją (t.i)
N (t.i) prosze nie bój sie mnie możesz mi opowiedzieć co się wczoraj stało 
T- Ty ty zaczęła głośno płakać chcialeś mnie zgwałcić Niall i kiedy powiedziałam ci żebys poszedł spać pobiłeś 
To był jak cios w twarz jak mogłem czyli jednak to moja sprawka łzy cisnęły się z moich oczu 
N- Przykucnąłem przy niej choć wiem ile musi ją to kosztować
Kochanie blagam Cię nie bój się mnie nie wiem jak moglem podnieść rękę na mojego skarba rozumiesz nie wiem nigdy więcejtego nie zrobie obiecuje (t.i) wybacz mi Wtuliła się we mnie mocno ja ją też kiedy zobaczyłam posiniaczone ciało nie wiedziałem co powiedziec podniosłem z zimnych płytek i zaniosłem do łazienki rany opatrzyłem Obiecałem sobie i jej że więcej nie wypije tyle procent alkoholu kocham ją całym sercem 

Hej mam nadzieje że się podoba :)

            



piątek, 20 grudnia 2013

Imagin Fanfiction Niall

                                                           #Narrator#
Skrzywdzona przez los , gdzieś zapomniana  ,ale silna z każdym dniem staje się silniejsza
Aż nadszedł ten dzień Natalie 18 latka bo o niej mówimy straciła ukochaną osobę a mianowicie swoją rodzicielkę tylko ona potrafiła ją wysłuchać ojciec prowadzi dużą firmę więdz na brak środków do życia nie narzeka nie jest już tą dziewczyną sprzed kilku lat jedyne co kocha to swoją kuzynke Victorię mimo ze ma mase roboty to wtedy wie że może z nią poromawiać nie jednak próbuje nie zawracając  jej głowy  historia rozpoczyna się w zwykły wakacyjny dzień  a jednak nie taki zwykły ?  
Natalie
                                                  
                                                 #Z perspektywy Natalie#
Piątek upragniony dzień siedę sobie pod kocem i oglądam sobie jakąś durną komedię tam wszystko wydaje się takie proste cała rodzina w komplecie właśnie komplet to wszyscy u mnie chyba nie pamiętam kiedy tak było czekam na mamę już dość długo dziwne pomyślałam zawsze o tej godzinie już dawno była w domu może coś jej wypadło nagle po całym domu rozległ się dzwięk sms Hmm od
                                                      # Tata#
                                           Natalie będę później w domu

Hmm Dlaczego mnie to nie dziwi już chciałam napisac coś w stylu ‘’ Ta jak zawsze ciekawe niedługo się może wyprowadzisz ?! „ ale się powstrzymałam wiem że dzięki niemu to wszystko mam ale po co to skoro przez tą pracę nasze kontakty się pogorszyły ciągle go nie ma a jak jest to tylko się ze mną kłoci już chciałam odłożyć telefon ale nagle zadzwonił Numer zastrzeżony ? długo nie wiedziałam czy odebrać ale wkońcu się przełamałam
- Halo ?
- Dzień Dobry czy rozmawiam z panną Natalie Jons ?
- Tak a z kim mam przyjemnośc rozmawiać ?
- z Tej strony komendant policji niestety mam dla pani smutną wiadomość niestety pani mama ..
- Co z nią
Moje serce zabiło szybciej strasznie się boję
- Niestety nie żyje miała wypadek samochód wypchnął ją z jezdni wprost na drzewo …..



Barszo długo nie bło żadnego posta na bloga z czego ogromnie jest nam przykro imagin jakie pierwszy bo fanfiction będzie on miał kilka części ale wiadomo kom obowiązkowo jeśli chcecie o coś pytac to śmiało piszcie na ask wiadomo pod rozdziałem nie ma żadnych kom więdz i nie ma nowego rozdziału ale przedewszystkim to Wesołych Swią abyscie spędziły goz rodzinom spełniły marzenia  co do poznania chłopców odkryły gdzieś swoje miejsce a tym świecie :)