środa, 25 grudnia 2013

Fanfiction cz 1

Mam przed napisaniem dla was wiadomość otóż miał byc on z Zayn ale zmieniłyśmy na
Nialla i także główną bohaterkę pewnie zaraz po przeczytaniu już będziecie wiedzieć ale jeśli chcecie zjedzcie w dół tam będzie  także to tyle teraz zapraszamy do czytania



Ta wiadomość zniszczyła moje życie i nigdy już nie będzie takie samo
Zabrzmiał dzwonek na przerwę dzięki bogu nie mogłam już wytrzymać szybkim ruchem włożyłam do torby książki w planie wykazywało że teraz mam biologię - jak ja jej nie lubię pomyślałam
z kieszeni wyjęłam mój telefon i słuchawki kiedy już chciałam włączyć muzykę podszedł on Josh -świetnie jeszcze jego mi brakowało !
J- Kogo moje piękne oczy widzą Natalie
 Josh to że tak powiem dupek który myśli tylko o tym aby zaliczyć dziewczynę słyszałam już o jego wybrykach myśli że ja będę taka naiwna
N- zostaw mnie i idz do swoich dziwek
J-właśnie jedna przedemną stoi w jego oczach widziałam tą złość
odruchowo cofałam się w tył ale napotkałam coś zimnego a mianowicie ścianę chłopak zbliżył się do mnie
złapał za podbródek próbowałam się wyrwać ale był silniejszy
N- Josh puść to boli
J- i ma boleć słyszysz myślisz że jesteś taka świetna o nie kochanie i tak cię zaliczę
Wtedy w mojej głowie ułożył się dość chytry plan
J- To jak będziesz grzeczna
kiwnęłam głową na tak a kiedy był blisko pomyślałam  dał się nabrać kopnęłam z całej siły w jego czuły punk w wyniku czego chłopak zgioł się w pół
N- Ale nie w tym życiu
złapałam za ramię mojej torby i pognałam jak na zawołanie przez korytarz oby mnie nie złapał moja szkoła była dość duża ale na moje szczęście zabrzmiał dzwonek wmieszałam się w tłum uczniów takim sposobem znalazłam się pod moją klasą otarłam łzy spływające po moich policzkach
Reszta lekcji minęła dość szybko

niestety kogo zobaczyłam pod szkołą dało mi poczucie niebezpieczeństwa a moje ciało przeszły dreszcze
Horan we własnej osobie nieznałam go dobrze bo tylko na przerwach wiem tylko tyle że on nie boi się niczego traktuje dziewczyny jak numerek kiedy przechodzi korytarzem każdy spuszcza głowę w dół ale nie idzie sam razem z 4 swoich kolegów są tutaj niedawno a już wzbudzili postrach nawet Josh nie bryka koło nich  ale przecież Natalie weź się w garść przejdziesz obok niego i nic się nie stanie stał daleko odemnie bo przy rozmawiał jak mu tam z Liamem ale kiedy odruchowo zawieśiłam na nim oko puścił mi oko i uśmiechnął się cwaniacko  szybko speszona spuściłam głowę przypomniała mi się cała sprawa z Joshem teraz wszystko mi się przypomniało oparłam się o ścianę zacisnęłam mocno powieki ale niestety łzy poleciały  


Z perspektywy Nialla
Kiedy rozmawiałem z Liamem we szkoły wyszła jakaś dziewczyna kiedy na nią spojrzałem to już wiedziałem że będzie moja  chyba ją dzisiaj widziałem co zrobiła Joshowi ale dobrze mu nie lubię gościa inne grupy tylko ruszy mają własność to go matka nie pozna ale nie wyglądała na prostą no to zaczyna się niezła zabawa pomyślałem
zauważyłem że dziewczyna gdzieś zniknęła więdz pożegnałem się z Liamem i dostrzegłem ją opierającą o ścianę chyba płakała dlaczego to mnie jakoś tak dziwnie zakuło przecież widzę ją pierwszy raz na oczy
tak wyglądał Niall

Kiedy byłem obok niej odchrząknąłem a tajemnicza dziewczyna zaraz podniosła głowę szybko otarła łzy i wygładziła spodnie
N- coś się stało ?
Nata- ym nie muszę już iść cześć
N - to może przynajmniej mógłbym sliczotkę odwieść do domu
Dziewczyna chwilę się zastanawiała
N- Choć przecież nic ci nie zrobię ludzie za szybko oceniają mnie obiecuje będę grzeczny uśmiechnąłem się a ona lekko zaśmiała się boże jaka ona piękna jak się śmieję
Nata- obiecujesz ?
N słowo no choć chyba zbiera się na deszcz nie płacz taka piękna dziewczyna nie powinna tego robić
Nata- może ma poprostu powód
N-może i ma ale nie zawracaj sobie teraz tym głowy Niall podałem jej rękę
Nata- Natalie miło mi
Nagle zadzwonił mój telefon to Lou
N- poczekasz chwile muszę odebrać
Nata-jasne
 zauważyłem że zblizał  Josh więdz powiedziałem szybkie muszę kónczyć do słuchawki i schowałem telefon do kieszeni
Był nieźle wkurwiony ale tylko podniesie na nią rękę to źle skończy
widziałem jak trzęsie jej się ręka
N-Natalie nie bój się
Nata- Niall pomóz mi
oddaliłem się na pare kroków udałem że dzwoni mi telefon dziewczyna była zdezorientowana
N-Zaufaj mi
Josh podszedł
J- i co kochanie mówiłem ci że cię dorwę zaczoł szarpać ją a ja wtedy podszedłem i złapałem dziewczynę a pasie
N jest jakiś problem
J yyy nie no coś ty
N słuchaj jeszcze raz zobacze cię że kręcisz się wokół Natalie dotkniesz ją albo coś czego ja nie zobacze a ona mi o tym powie to jak ci wpierdole że cię twoja matka nie pozna zrozumiano krzyknąłem
J tak
N głośniej
J tak
N no grzeczny chłopczyk a teraz spierdalaj i żebym cię nie widział obok niej ona jest teraz moją własnością

Perspektywa twoja
No nieźle Josh dostał ale czy ja się przesłyszałam moją własnością boże w co ja się wpakowałam



No hej mamy nadzieje że podoba się jak świąta
                     




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz