środa, 25 grudnia 2013

Imagin z Liamem


Wciąż nie mogę pogodzić się z tym co się stało Liam dlaczego mi to zrobiles?Przez jedno wielkie nie porozumienie stracilam najważniejszą osobę..."Tyle nas łączyło wspólnych chwil
Teraz tylko wspomnień czar pozostał mi
Twój zapach tak dodawał dużo sił
Powiedz teraz jak ja mam bez Ciebie żyć
Nie potrafię się pogodzić z tym, że Cię nie ma juz tu przy mnie dziś"
Z wielkim trudem wstalam z łóżka zachwiałam się cóż wypite przeze mnie procenty dawaly o sobie znac. Weszłam do łazienki szukając mojej najlepszej przyjaciółki - żyletki. Znalezienie jej wywołało uśmiech na mojej twarzy. Spojrzałam w lustro nie potrafię żyć z poczuciem winy - to przeze mnie zginął Liam.   RETROSPEKCJA
*Kilka dni temu *
Cholera strasznie mnie boli auć .....
-Dan kochanie co ci jest - zapytał zaniepokojony Liam
-Boli mn w okolicach podbrzusza i niżej ... -ledwo odpowiedzialam
-Pojedzmy może lepiej do lekarza-zaproponowal Liam.
-Nie,  skarbie juz mi lepiej- rzekłam
-Oj tam i tak zaraz zadzwonie i umowię cię do ginekologa.
*Dzień pozniej*
Jestem juz w szpitalu , czekam pod drzwiami ginekologa za chwilę prawdopodobnie będę musiała tam wejść jednak Liam nadal nie ma . Cholernie się boje. ...
-Pani (T.I.) zapraszam - rzekł całkiem przystojny mężczyzna .
Weszlam do gabinetu obserwując ginekologa który cały czas się uśmiechał .
-A wiec pani (T.I.) co ci dolega?
-Mam straszne bóle w okolicach podbrzusza i niżej .
-Rozumiem , zrobimy badanie i sprawdzimy .
Po wykonaniu badania lekarz podal mi papier abym mogla wytrzeć brzuch po Usg.
-A więc (T.I) nie masz czym się martwić są to zwykłe bóle miesiączkowe -rzekl lekarz i zaczal sie do mnie zbliżać.
*w tym samym czasie*
-Alez proszę pani tam jest moja dziewczyna ja muszę tam być z nią - powiedziałem juz lekko wkurzony całą sytuacją . Pielegniarka nadal byla nie ustąpiliwa , nie zważając na to wtargnęłem do gabinetu . Takiego widoku to się nie spodziewałem .  (T.I.) całowała się z tym lekarzem.
-To są jakieś kurwa żarty -krzyknąłem
Perspektywa (T.I.)
-Liam to nie tak , proszę wysłuchaj mnie- krzyczałam ze łzami w oczach . Jednak on mnie nie słuchał podszedł do lekarza i uderzył go z całej siły w twarz i wybiegł rzucając masę przekleństw. Szybko ruszylam za nim. Nie zdążyłam go dogonić uslyszalam tylko pisk opon.
Zalana łzami wracałam do domu co chwilę ponawiając próbę poleczenia się z Liamem .
Po chwili zrezygnowana schowalam telefon do kieszonki. Po sekundzie poczułam wibrację  telefonu. Szybko go wyciągnełam z kieszonki i odebralam
-(T.I) Liam miał wypadek nie żyje To wszystko przez ciebie ! Jak mogalaś mu to zrobić -wydzierał się na mnie Louis.A ja nie wiedzialam co zrobić , nogi sie pode mną ugieły.
*Koniec wspomnien*
Nie wiedząc kiedy zaczęłam kreślić kreski żyletką na mojej ręce . Krew spływała swobodnie i szybko a ja bylam coraz bardziej radosna i szczęśliwa . Po chwili nie czułam już nic.
Tylko ciemność .

Imagin nie wyszedł taki jaki byśmy chciały ale ważne że jest. Byście chciali aby ukazał się imagin +18 ?  Liczymy na wasze kom


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz