poniedziałek, 23 grudnia 2013

Rozdział 26

             2 kom = next

                                     Włącz rozluźnia :)http://www.youtube.com/watch?v=NweV8WOZSyM
                                                         Perspektywa Emily
                                                        Kilka dni później
Cicha ciemna noc spędzana codziennie tak samo to samo przeżywane może poprostu się przywykłam już do tego sama nie wiem rany na rękach goją się ale już nie robię tego na nich nie umiem przestać teraz czuję się jakbym przeżywała coś z całego mojego życia kiedyś myślałam że płaczą tylko słabi nie płaczą ci który są bezsilni a łzy też są oznaką walki którą za każdym razem przegrywasz tak jest w moim wypadku codziennie czuję się jak przegrana jak ktoś poprostu jak śmieć który gdzieś tam sobie żyje każdy ma w dupie czy jest czy go nie ma a może jakby go nie było było by lepiej straciłam go a może to on mnie nie mam siły by opanować łzy wciąż ocieram łzy może i jestem sama czuję się jak mgła niewidzialna tajemnicza
                                 Wczoraj jest Historią ........

                                    Jutro Tajemnicą ......


          Dziś jest darem


Tylko trzeba umieć wykorzystać to co się dostaje czy to sen że ciebie przy mnie nie ma miałeś być przecież na zawsze pamiętam jak płakałam przed au
tobusem ocierająć słone łzy że ciebie już nie zobacze gdybym wiedziała jak to się potoczy przytuliła bym Cię mocniej ale przecież nie będę ci kazała mnie kochać nie musisz ale możesz to że ja to robię nie oznacza że cały świat ma stanąć ale mój już to zrobił nie wiem kiedy ruszy te rany to wszystko są za coś jedna za moją naiwność przecież kto mnie pokocha druga że mimo tego dalej cię kocham kolejne już tajemnica czy ktoś zdoła zapełnić moją pustkę ? chyba tylko twoje kocham Cię może i wybaczyłam ci bo o to prosiłeś nie umiałabym się nawet na ciebie gniewać po poprostu taka jest miłość łzy zbierające się w moich kącikach oczu stają się coraz częstsze przez kilka dni popsuły się moje relacje z Mią tylko mijamy się na korytarzu wychudzona dziewczyna posyła mi lekki uśmiech odwzajemniony lepiej mi się śpi kiedy mam jej uśmiech przed sobom jak lek który leczy ale koniec wkońcu to dzisiejszy dzień jest darem więdz muszę go wykorzystać .....


                                                                   Perspektywa Mii
You and I
We don't wanna be like them
We can make it 'till the end - nic nie może nas rozdzielić rozdzielić nas może nie pewność , rozłąka na tyle czasu 
Nothing can come between albo poprostu inna dziewczyna w twoim życiu może nie jestem poprostu tak ładna jak ona
You and I                         
Not even the Gods above
Can seperate the two of us
No, nothing can come between
You and I
Oh You and I

Emily ona ma problem widzę to chodzi w za dużych bluzach ale teraz widać jak bardzo mocno ich kochamy mieszkamy w końcu tam gdzie mieszkałyśmy z chłopakami ale tylko same Perii wyjechała w trase Danielle tańczy więdz wiadomo też miała sprawę aby wyjechać chcę z nowu tak jak wcześniej śmiać  się uśmiechać po prostu czuć że żyję ale nie umiem mimo starać moja waga to nie łatwy temat ta choroba powoli staje się pewną częścią mnie potrzebuje pomocy potrzebuję przyjaźni potrzebuję Emily próbowałam wstać lekko zachwiałam się ale jakoś zdołałam utrzymać równowagę czuję się beznadziejnie ale ona jest częścią mojego życia w takich chwilach powinnyśmy się trzymać razem a kończy się tylko uśmiechem i każda wraca to swojego pokoju swoich problemów chcę aby było tak jak kiedyś i tak będzie wyszłam więdz z pokoju kierując się do jej ale tuż przed dzrzwiami ujrzałam że dzrzwi się otwierają spojrzałyśmy sobie z Emily w oczy i wpadłyśmy sobie w ramiona



Hejj mamy nadzieje że rozdział się podoba kom nie było ale chciałyśmy wam dać taki prezent na święta właśnie jeśli o nie chodzi to życzymy wam dużo szczęścia :) bo chyba to jest najważniejsze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz