piątek, 4 października 2013

imagin z Zaynem

Zostaw !!
Krzyknęłaś już po raz 2 kiedy on właśnie on uderzył cie w twarz poczułaś ten ból dawno nie czujesz tego co kiedyś teraz kiedy tylko ma zły humor wyładowuje się na tobie nie pozwala ci odejść mówiąc że poprostu nie możesz tak jakby on o tobie decydował a przecież nigdy tak nie było przepraszam było przez może 1 miesiąc czułam się kochana ale teraz traktuje mnie jak najgorszą suke a najgorsze jest że nie mogę odejść nie kocham go już dawno z domu wychodzić nie mogę tylko jak się wymknę i wy myślicie że to jest normalne jestem wykształconą osobą a nie mogę spełniać marzeń ? Zycie jest niesprawiedliwe Kocham tańczyć to całe moje życie mam 18 lat i na imie (t.i)  moja przyjaciółka również przez to przechodziła ale ona jest trochę silniejsza oczywiście pomaga mi mieszka obok mieszamy w jakiś bloku kurwa melina normalnie zapach papierosów to jedyne co tutaj czuć mamy jedno marzenie taniec rozwijać się w tym kierunku mamy tylko siebie ale damy radę kiedyś to się skończy wierzę w to <3
Wiedz wracamy do rzeczywistości
Jak co wieczór wrócił do domu humor mu nie dopisywał zrobił to uderzył mnie tego już za wiele walizki mam już dawno u mojej przyjaciółki wiedziałam że to znowu zrobi znam go aż za dobrze moje posiniaczone ciało piekło mnie przyłożyłam rękę do obolałego policzka i wybiegłam z bloku przed nim stała (i.t.p) ale on ruszył za mną złapałam ją za rękę
(t.i) szybko uciekamy goni mnie
(i.t.p) zaczęłyśmy przebierać nogami było około 20 więdz powoli robiło się ciemno
L Znajdę cie jeszcze a jak to zrobię to cie zabije !
Wbiegłyśmy w jakąś uliczkę i przywarłyśmy do ściany z moich oczu ciśnęły się łzy ale starałam się być jak najciszej aby nas nie usłyszał  stał po drugiej stronie ulicy na szczęście nie widział nas ale kiedy (i.t.p) przypadkowo kichnęła ma alergię na kurz a tutaj jest go sporo odwrócił się
(t.i.) uciekaj ! powiedziałam cicho
(i.t.p) nie zostawie cie !
(t.i) uciekaj słyszysz dzisiaj musimy sie wyprowadzić ty szybko wejdz do mojego mieszkania zabierz z tamtąd moje pieniądze i wszystko co należy do mnie przenieś do sb ja dam radę
przytuliłam ją i pobiegła przed siebie ale tamten tylko zaczął się głośno śmiać (i.t.p) nie było już widać
za to ja teraz mam kłopoty boże w co ja sie wpakowałam
L kogo ja tu widzę to jak jakieś ostatnie życzenie przed śmiercią bedę delikatny a nie czekaj ja nigdy nie jestem delikatny ! zaśmiał się
(t.i.) Luke zostaw mnie !
L podaj mi jeden powód ja lubię krzywdzić ludzi po tych słowach wymierzył mi cios pięścią w twarz on nie ma litości poprostu potem kiedy upadłam jeszcze w brzuch zaczełam głośno krzyczeć próbowałam wstać kiedy tylko lekko wstałam na marne znowu cios ten cholerny ból
L a teraz z tobą raz na zawsze skończę już zacisnął pięść ale kiedy przymknęłam oczy nie poczułam żadnego bólu

Z tym samym czasie Perspektywa Zayna
Szedłem właśnie ulicami Londynu wracałem z pracy chciałem się przejść odpaliłem papierosa szedłem jeszcze trochę aż nagle krzyk jakiejś dziewczyny przyśpieszyłem kroku aż tu nagle w jednej uliczce patrze jakiś koleś wręcz katuje dziewczynę odrazu zrobiłem się zły nie lubię przemocy wobec kobiet z tego powodu odrazu ruszyłem jej na pomoc jej sylwetka była zwinięta w pół więdz gość raczej nie miał dla niej litości jak wg można podnieść rękę na kobietę zamachnął rękę o nie tego już za wile popchnąłem go do tyłu stająć przed zwinięta dziewczyną
L odwal sie ta suka i tak jest nic nie warta
Z coś ty powiedział ! nie wytrzymałem dałem mu w morde uciekł ale mi wielki koksu
Dziewczyna wprost zwijała się z bólu było mi naprawdę przykro widząc taki widok uklęknąłem przy niej lekko odsłoniłem włosy z jej twarzy cała zapłakana w takim stanie nic nie zrobi szybkim ruchem wziąłem ją na ręcę i zaniosłem do mojego domu zasnęła z przemęczenia na moich ramionach dotarłem do domu położyłem ją na łóżku chwilę się jej przyglądałem była piękna jasne włosy długie opalone nogi sylwetka chuda chyba się zakochałem może los tak chciał abym wtedy jej pomógł z mieszanymi uczuciami zasnąłem

Ranek
Obudziłem się pierwszy Tajemnicza dziewczyna nadal spała wyglądała niewinnie jak ktoś mógl podnieść na nią rękę całe ciało miała posiniaczone o nie ja już nie wypuszczę z domu nie tylko dlatego aby to co było wczoraj nie powturzyło się poprostu chyba zakochałem się w jej urodzie
Zaczęła lekko otwierać oczy kiedy otworzyła podniosła się była bardzo przestraszona
Z nie bój się mnie nic ci nie zrobię pamiętasz co się wczoraj stało ?
kiwnęła kłową na znak że tak
Z to ja ci wczoraj pomogłem nie mam złych zamiarów zaufaj mi
Nadal cisza
Z odezwij się
Perspektywa twoja
Pamiętasz wszystko z wczoraj jego najbardziej tych oczu nie da się zapomnieć nie boję się go poprostu nie mam siły nic mówić
ale jednak muszę mu podziękować
(t.i)  dziękuję
Z za co ?
(t.i)  za wszystko że wczoraj nie zostawiłeś mnie
Z taki był mój obowiązek
(t.i)  dobrze to ja już nie będę siedziała ci na głowie powoli podnosiłam się z łóżka
Z ale ty chyba żartujesz ?
(t.i)  nie czemu ? co zamierzasz ! mój oddech przyspieszył
Z nie będziesz mieszkała z tamtym tyranem spokojnie nic ci nie zrobię będziesz mieszkać ze mną
(t.i)  przecież nie będę siedziała ci na głowie ja nawet nie mam pracy
Z pieniądze to nie problem postanowione zostajesz
(t.i)  ale
Z nie ma żadnego ale nie pozwole więcej tamtemu typkowi cię dotknąć nie przejrzyłbym tego
 (t.i)  ty ?
Z tak ja bo ja echh juz nic
(t.i)  no powiedz
Z nie ważne
Z  no chyba się zakochałem
po tych słowach ujoł twoją twarz i pocałował delikatnie w usta i tak się zaczęło poznaliścię się mieszkałaś u Zayna zostaliście parą (i.t.p) układa się razem z Lou pasują do siebie jestem wdzięczna losowi że wtedy Zayn przechodził kocham go całym sercem   a zaniedługo będzie nas juz 3 tak dobrze mówię 3 :)
Hej tak na rozpoczęcie weekendu imagin przepraszamy za błędy jak coś xD imain pisany  dość szybko mamy nadzieję że sę podoba komentujcie Pliss :*



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz